Jak powstały pierwsze farby do malowania wnętrz ?
Urządzanie wnętrz jest ciekawym, a nawet pasjonującym zajęciem, jednak staje się jeszcze bardziej ciekawe, gdy zna się początki tej branży. Wspaniale jest spojrzeć przez okno i pomyśleć sobie o historii jaka stoi za ich stworzeniem całe wieki temu, lub podczas malowania ścian uprzytomnić sobie, że praca ta nie zawsze była taka łatwa.
Na samym początku mieszanie farb było sekretem ukrywanym przez malarzy, którzy poszukiwali idealnego odcieniu. Farba musiała być mieszana w małych ilościach i natychmiastowo użyta, dlatego mieszanie kolorów było przypisane jedynie fachowcom. Na domiar złego, każda ściana musiała być malowana co najmniej pięć razy, jako że ówczesne farby bardzo źle kryły. Czy potrafilibyście wymieszać kilka razy beżową farbę, uzyskując ten sam odcień za każdym razem? Byłoby ciężko, prawda? Oczywiście farby były bardzo groźne dla zdrowia: aby je stworzyć, mieszano kilka toksyn, na przykład ołów, arszenik lub cynober. Poza brakiem apetytu, melancholią i zmęczeniem, malarze zatruci ołowiem mieli powiększone siatkówki oka, dzięki czemu widzieli aureolę wokół przedmiotów - efekt używany przez van Gogh'a w jego obrazach. Najprawdpopodobniej sam też był zatruty ołowiem.
Pigmenty różniły się ceną w zależności od koloru. Najtańszą "farbą" była woda zmieszana z wapnem - nie była zbyt odporna na zabrudzenia, jednak działała jak świetny środek dezynfekujący. Często mieszano ją z kolorowymi barwnikami i używano w najbiedniejszych domach. Generalnie im jaśniejszy kolor, tym tańsza farba (to akurat bardzo się nie zmieniło z upływem wieków). W Anglii za pół litra farby w kolorze złamanej bieli lub beżu trzeba było zapłacić 4-5 centów. Niebieska lub żółta farba kosztowała od dwóch do trzech razy tyle i była najczęściej używana przez średnią i wyższą klasę. Jeszcze droższa była połyskująca niebieska farba na bazie zmielonego szkła. Jednak najdroższym sposobem dekoracji ścian było użycie patyny. Paski miedzi wieszano nad kubłem z końskim gnojem i octem, a powstałą w ten spsosób oksydowaną miedź zdrapywano i smarowano nimi ściany.
Kiedy farby stały się bardziej dostępne, właściciele domów upodobali sobie mocne i intensywne kolory ścian. Zdaje się, że im bardziej nasycony kolor we wnętrzu, tym więcej zachwytów od przybyłych gości! Zaczęła się moda na używanie nie jednego, a siedmiu lub nawet ośmiu różnych kolorów na ścianach w jednym pomieszczeniu... i tylko po to, aby pokazać, jak się jest bogatym.
Zainteresował Cię nasz artukuł ?
Zobacz na nasz cennik usług malarskich
Źródło: www.onet.pl